sobota, 26 października 2013

October's moments

Czasem nadchodzi taki czas, gdy wszystko przyspiesza, gdy godziny zmieniaja się jedna po drugiej i zanim się zorientujemy-minął dzień. 
Mam właśnie taki okres. Dużo pracy, którą bardzo lubię, a w międzyczasie-chwile  łapane aparatem. 
Próbuję wyważyć obie strefy mojego zaangażowania. 
Korzystam z tego, że jesień niespiesznie nadchodzi, chłodne poranki przeplatają się z ciepłymi popołudniami. 
Jest energia, którą zamierzam zatrzymać na zimowe dni.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz