czwartek, 18 grudnia 2014

around christmas time

Zaczął się już kilka tygodni temu poszukiwaniami mikołajkowych upominków.
Rozważałam choinkowe zawieszki...ale tym razem mniejszą wenę mam i ratuje mnie fakt, 
że rok temu dużo ozdób wyczarowałyśmy z Miłką. 

Ostatnio wiele dni przemyka mi bardzo szybko, stąd rzadsze posty...
i ten jeden, który stara się zebrać elementy przybliżające nam świąteczny klimat.
Dzięki konkursowi organizowanemu w przedszkolu, 
nasza Trójka razem bawiła się przy stworzeniu bombki: takiej na bogato, całej świecącej. 
Jedna bombka, a klej i brokat pokryły cały stół, podłogę i kanapę. Taki urok wspólnych prac:)
Parę dni temu z koleżankami tworzyłyśmy pierniki. 
Tzn...Najmłodsi wykrajali, zdobili, a my wcinając łakocie plotkowałyśmy:) 
Część pierniczków znikneła jeszcze tego samego wieczoru w brzuchach, 
zwłaszcza te najskrupulatniej zdobione, 
niemniej znaczną część udało mi się zachować i zawisły na choince wraz z innymi aromatycznymi akcentami: 
pałeczkami cynamonu i plastrami pomarańczy.
W mojej ukochanej stolarni, z resztek wycinanych mebelków wykonałam małe drewniane gwiazdki. 
Miłka dodała im ulubionego "blasku";)

Jako, że poczta papierowa jest wypierana przez maililng internetowy, 
a dokładnie rzecz ujmując i takich kartek otrzymujemy niewiele,  
uznałam, że tak cudowny zwyczaj nie może być pominięty.
Piszemy, wysyłamy..a może i do nas jakaś nadejdzie.
Jeszcze tylko prezenty....ale to już sprawa św.Mikołaja;)


















wtorek, 2 grudnia 2014

Maluszek

Nie byłam pewna kiedy jest ten dobry moment na podzielenie się taką wiadomością, ale zrobię to dzisiaj. 
Rośnie we mnie cudowny Maluch, który na początku marca dołączy do naszej rodziny
Jesteśmy szczęśliwi i podekscytowani nadchodzącymi zmianami, 
a jednoczenie niecierpliwi i ciekawi jak bardzo zmieną się nasze dni, na jakie wody wypłyniemy. 
Miłka zostanie starszą siostrą, w sumie powoli już się nią czuje, zadaje mnóstwo pytań, 
wyszukuje książki o ciąży, wymyśla zabawy dla siebie i Maluszka. 
Codziennie wita się z brzuszkiem, głaszcze i wyczekuje kopnięć,  
a wieczorem opowiada Dzidziusiowi o najważniejszych wydarzeniach.