jako mebli i dodatków w wystroju mieszkania.
Gdy więc znajoma dała znać, że ma walizki do oddania, od razu w głowie pojawił się na nie pomysł.
Ta mniejsza została schronieniem dla pluszaków, tę większą wkrótce zaprezentuję w bardziej dorosłej odsłonie.
Ponadto od pewnego czasu szukałam miejsca dla licznych torebek i koralików Miłki,
jednocześnie chcąc wykorzystać przyniesioną z lasu grubą gałąź.
Dlatego kącik zabaw na wiosnę zyskał zupełnie nowy charakter: trochę stylu vintage, trochę natury.
10 komentarzy:
niesamowicie się to prezentuje ! Pozdrawiam
ślicznie jak zawsze:) jak już w końcu skończymy/zaczniemy pokój Tymka to na pewno będą też bielone gałęzie:)
Cudny pomysł na przechowywanie zabawek, bardzo mi się to podoba! :))
:) Jak jest zabawek w pewnej chwili za dużo-walizkę można zamknąć i posadzić na niej np. tylko jednego miśka;)
A o gałęzi myślę jeszcze w innym wydaniu...coś dla siebie może.
torebka skąd
Torebka z Zakopanego...marzyła mi się skórzana^^
Ja też przywiozłam od babci ze strychu taką samą walizkę...ale muszę ją trochę odświeżyć..czas chyba zabrać się do pracy ..pozdrawiam
piękna walizka, piękna gałąż, wszystko mi się podoba :-)))
Magiczny pokój z magiczną walizką. Muszę jeszcze dodać, że ta torebka aż zaprasza do wyprawy do Zakopanego :)
:)
Prześlij komentarz