piątek, 22 maja 2015

hanging around

Wieszak przypominający drzwi pojawił się u nas na początku maja.
Potrzeba taka chodziła za mną od dawna. 
Chciałam mieć możliwość zawieszenia czegoś poza szafą i niekoniecznie na jej drzwiach. 
Jednocześnie unikając nieprzyjemnego wiercenia. Znalazłam rozwiązanie tzw. zastepcze. 
Nowy mebel stał się oryginalną ozdobą. Posiada kilka niesymetrycznie zamontowanych haczyków. 
Nasze ściany pozostają nietknęte wiertarką, za to wieszak "przemieszcza się" po całym domu. 
Myślimy o kolejnym, bo o ten są już spory, u kogo będzie stał.









1 komentarz:

Asia(myhomeandheart) pisze...

Uwielbiam Twoje zdjęcia! A to radio jaaaa zakochałam się jest boskie. Uściski !!! p.s. 1 lipca powinnam być w Warszawie, może zostanę do 2 lipca..Może uda się jakoś spotkać.

Prześlij komentarz